Oj. Chodzę zestresowana, bo nadal toczę walkę z dziekanatem + czeka mnie perspektywa przeprowadzki. Niestety. Trochę rzeczy już załatwiłam, między innymi dzisiaj kupiłam bilet miesięczny ZKM, wysłałam wniosek o duplikat świadectwa dojrzałości i zapłaciłam za rekrutację na PG. Dużo mnie to wyszło. Chcę zapomnieć tę kwotę. Niemniej wszystko idzie do przodu, z czego się cieszę.
Zastanawiam się, czy nie zacząć prowadzić bloga o tematyce (wreszcie konkretnej!) sportowej - o siatkówce. Męczy mnie już ten lifestyle - chyba do niego nie pasuję. Bardzo chciałabym się wybić, a jeśli chodzi o siatkówkę, to chyba nie będę miała zbyt dużej konkurencji (?).
Nie mam żadnych, konkretnych planów na wakacje.
Muszę coś z tym zrobić :) Kurczę, tylko żal mi jest pieniędzy. Wszystko, niezmiennie, zawsze związane jest z pieniędzmi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz