Pora troszeczkę przystopować; w poniedziałek ruszam na plażę, definitywnie. O - i oczywiście zacząć przygotowywać się do sezonu letniego :) Mam plan w przyszłym tyg. jechać do domu - zobaczymy, co z tego wyniknie. Jeśli tak jak poprzednim razem, to ja dziękuję, takich powrotów akceptować nie mogę i nie będę. Miałam już dawno uporządkować to wszystko, tj. plany na wakacje, plany językowe itd., ale zabrakło czasu/chęci? tak, chyba tak. Muszę się za to w końcu wziąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz